Manicure - mięta & negative space
Wiosna jest idealną porą roku na jasny, pastelowy manicure. Tym razem zdecydowałam się połączyć mój ukochany miętowy kolor z efektem negative space. Negative space polega na pozostawieniu prześwitów niepomalowanej płytki paznokcia.
Tradycyjnie użyłam lakierów hybrydowych Semilac, w odcieniach białym i miętowym.
Nie planowałam malowania kształtu serca na środku paznokci, sam się zrobił ;)
Rzadko publikuję posty dotyczące mojego manicure. Jestem względem siebie bardzo wymagająca, wszystko musi być idealne i dopracowane na sto procent. Tym razem jestem zadowolona z efektu :)
A Wam się podoba? :)
Bardzo mi się podoba:) Uwielbiam kolor miętowy i świetnie się prezentuje na Twoich paznokciach;)
OdpowiedzUsuńpiękne zdobienie *__*
OdpowiedzUsuńCudowne zdobienie!
OdpowiedzUsuńNiesamowicie mi się podoba! :)
Przepięknie zrobione :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdobienie :D
OdpowiedzUsuńale piękne! pracochłonne te wzorki.. uwielbiam Minta !
OdpowiedzUsuńobserwuje, bo taką tematykę lubie! napewno będe zaglądać!!! :)
Zapraszam do mnie rowniez taka tematyka ;)
Cudownie ;)
OdpowiedzUsuńkompletnie i ewidentnie się zauroczyłam :D obserwuję:)
OdpowiedzUsuńWow ... Piękne to mani. Kolorek obłędny :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne paznokcie :)
OdpowiedzUsuńChyba pierwszy raz słyszę o negative space. Mięta super :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie zamówiłam ten miętowy lakier, jest w 100% letni :)
OdpowiedzUsuńMięta jest przepiękna, natomiast sama konsepcja paznokci w negatywie średnio mi się podoba.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twoje mani !!! Śliczne
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twoje mani !!! Śliczne
OdpowiedzUsuńPiękne pazurki ❤ ja musze sie skusić w końcu na jakies hybrydy 😂
OdpowiedzUsuń