Projekt denko - Kwiecień 2016
Nastała pora na wyczyszczenie magazynów z pustych opakowań po kosmetykach :) Wszystko zużyłam od stycznia tego roku.
Nivea - wygładzające mleczko do ciała, ok.20zł/400ml.
Nawilża, wygładza, pięknie pachnie, jest wydajny i ma pompkę, co uprzyjemnia stosowanie. Nie mam zastrzeżeń.
Evree, Super Slim - Specjalistyczna kuracja modelująca do ciała w olejku, ok. 30zł/100ml.
Cudowny olejek! Pisałam o nim w ulubieńcach lipca.
Evree, Power Fruit - Nawilżający olejek dwufazowy, ok.30zł/100ml.
Długotrwale nawilża, jest lekki, mimo olejowej formuły dosyć szybko się wchłania. Ma naturalny skład, przyjemny zapach. Wygładza skórę i poprawia jej kondycję. Butelki obu olejków bardzo się brudzą (zbiera się na nich olejek) i to jest ich jedyny minus.
Nivea Soft - Krem intensywnie nawilżający, ok.20zł/300ml.
Lekka, przyjemna konsystencja, śliczny zapach. Po użyciu skóra jest miękka, gładka i świeża. Krem niestety zawiera dużą ilość parafiny, więc nie jest najlepszy w pielęgnacji twarzy. Szybko się wchłania.
Bebeauty - Żel pod prysznic Japonia, ok.5zł/300ml.
Gęsta, żelowa formuła, mocne pienienie (SLES). Żel wysusza moją skórę (praktycznie każdy to robi, więc żadna nowość).
Johnson's Body Care - żel pod prysznic o zapachu Ylang Ylang, ok.12zł/400ml.
Gęsty żel o mało przyjemnym zapachu. Tak jak kolega obok wysuszał moją skórę, ale trochę mniej.
Evree, Max Repair - Regenerujący krem do rąk, ok.9zł/100ml.
Krem ma całkiem dobry skład. Dobrze nawilża, nie lepi się, ale pozostawia śliską warstwę na skórze. Wydajny.
Lilli - Intensywnie nawilżający krem do rąk i paznokci, ok.3zł/125ml.
Lekko nawilża, delikatnie pachnie.
Bebeauty - Krem do rąk z masłem mango, ok.8zł/30ml.
Wygładza, nawilża, szybko się wchłania, pięknie pachnie, pozostawia delikatną warstwę na skórze, ale się nie lepi.
Cztery Pory Roku - Skoncentrowane serum do rąk i paznokci, ok.10zł/50ml.
Sam produkt nawilża dosyć słabo, ale stosowany jako serum, pod krem, podbija jego działanie. Ma lekką konsystencję, przyjemny zapach i nie pozostawia tłustego filmu na skórze.
Babydream - Szampon dla niemowląt z rumiankiem i pantenolem, ok.5zł/250ml.
Ze względu na brak silikonów szampon tępi i plącze włosy, więc wskazane jest użycie odżywki. Jest to jednak plus, bo jak wiecie lub nie silikony zawarte w produktach do włosów wygładzają je ale też utrudniają dotarcie składników odżywczych w głąb włosa. Szampon dobrze myje, jest bardzo delikatny. Włosy po umyciu są niesamowicie miękkie, jak u dziecka. Bardzo słabo się pieni (nie zawiera SLS i SLES, czyt. silnych detergentów), ale produkt nie musi się pienić, żeby mieć właściwości myjące.
Tołpa - Regenerujący szampon do włosów zniszczonych, ok.20zł/200ml.
Szampon jest bardzo delikatny, nawilżający. Wygładza włosy. Nie nadaje się do zmywania olejów.
Garnier Fructis - Szampon wzmacniający Gęste i Zachwycające, ok.13zł/400ml.
Pięknie pachnie, wygładza i dodaje objętości. Zawiera SLS i SLES.
Biosilk - Jedwab do włosów, ok.6zł/15ml.
Używałam go tylko na końcówki włosów w celu wygładzenia. Zawiera alkohol, który mocno wysusza, dlatego długotrwałe stosowanie może je zniszczyć (alkohol denaturuje białka).
Chantal, ProSalon - dwufazowa odżywka z keratyną bez spłukiwania, ok.14zł/250ml.
Oprócz łatwiejszego rozczesywania włosów, nie zauważyłam żadnych efektów.
Timotei - Odżywka do włosów Drogocenne olejki, ok.8zł/200ml.
Nawilża, nie obciąża, ma dobry skład i pięknie pachnie. Wygładza włosy i nadaje im miękkość.
Garnier - Płyn micelarny 3w1 do skóry wrażliwej, ok.20zł/400ml.
Prawie idealny. Ideałem jest dla mnie MIXA. Bardzo dobrze usuwa makijaż, oczyszcza skórę, zmywa tusz wodoodporny. Nie wysusza, jest wydajny. Jedyną rzeczą, która dyskwalifikuje go z pierwszego miejsca jest to, że minimalnie (!) podrażnia moje oczy, które są hiper wrażliwe, więc to i tak dobrze o nim świadczy ;)
Ziaja de-makijaż - Dwufazowy płyn do demakijażu oczu, ok.6zł/120ml.
Pozostawia tłustą warstwę na skórze, minimalnie podrażnia moje oczy, ale skutecznie zmywa makijaż.
Nivea - Tonik łagodzący dla cery suchej i wrażliwej, ok.12zł/200ml.
Pięknie pachnie, nawilża, łagodzi.
Cleanic - Chusteczki do demakijażu z płynem micelarnym, ok.6zł/10szt.
Po użyciu delikatnie piekła mnie skóra. Do zmycia delikatnego makijażu potrzebowałam przynajmniej dwóch chusteczek, a więc biznes bardzo drogi.
Oceanic, AA Hydro Algi Błękitne - Krem matujący intensywnie nawilżający do cery mieszanej i normalnej, ok.20zł/50ml.
Ładnie pachnie, odświeża, delikatnie nawilża i minimalnie matuje.
Yves Rocher, Sebo Specific, Zero Defaut Anti Imperfections - Krem zwężający pory, ok. 50zł/50ml.
Mocny, roślinny, orzeźwiający zapach, przez który oczy mi łzawiły. Krem nawilża, całkiem dobrze matuje, szybko się wchłania, jest wydajny. Minimalnie zwęża pory oraz poprawia wygląd skóry. Ma żelową, jakby chłodną formułę, więc daje uczucie mocnego odświeżenia i orzeźwienia skóry.
Avene - woda termalna, ok.40zł/300ml.
Łagodzi, odświeża, chłodzi skórę. Zmniejsza zaczerwienienia, nawilża i zmiękcza. Woda jest bardzo wydajna. Nie pozostawia uczucia lepkości na skórze.
Ziaja Med, Kuracja lipidowa fizjoderm - Żel do mycia twarzy, ok.10zł/200ml.
Żel jest bardzo delikatny, nie pieni się, jest skuteczny w zmywaniu makijażu. Z tuszem słabiej sobie radzi. Daje uczucie nawilżenia i komfortu. Jest bezzapachowy. Nie podrażnia ani nie ściąga skóry.
Rimmel, Wonderfull Wake Me Up - tusz do rzęs, ok. 35zł/11ml.
Bardzo fajny tusz, pisałam o nim TU.
Mac, In Extreme Dimension 3D Black - Tusz do rzęs, ok. 95zł/13ml.
Okropieństwo. Dlaczego? TU jest odpowiedź.
Yves Rocher - Transparentny puder sypki, ok.59zł/20g.
Puder ma przyjemny, delikatny zapach, jest bardzo wydajny. Rozświetla, matuje, daje bardzo naturalny efekt na twarzy. Jest lekki, przedłuża trwałość makijażu, nie podkreśla zmarszczek ani porów skóry.
Bourjois, Healty Balance - Puder prasowany, ok.40zł/5g.
Matuje na krótko, podkreśla meszek na twarzy. Użyty w nadmiarze powoduje powstawanie "ciastka" na skórze. Daje sztuczny efekt. Ładnie pachnie.
Rimmel, Lasting Finish Nude - Podkład do twarzy, ok.26zł/30ml.
Bardzo fajny podkład. Recenzję znajdziecie TUTAJ.
Alterra - Balsam do ust z ekstraktem z rumianku, ok.5zł/4,8ml.
Pomadka ma dobry, naturalny skład, nawilża, odżywia i wygładza. Można ją stosować jako odżywkę do rzęs i brwi.
Bielenda - Masełko do ust Soczysta Malina, ok.7zł/15ml.
Masełko ładnie pachnie, nieźle smakuje i jest wydajne. Pozostawia różową poświatę na ustach. Nie wchłania się, lepi się i słabo nawilża (jak wazelina).
Bebeauty - Masełko do ust Soczysta Malina, ok. 5zł/5g.
Jak wyżej, z tą różnicą, że już tak ładnie nie pachnie ani nie smakuje.
Eveline - Skoncentrowana odżywka do paznokci 8w1, ok10zł/12ml.
Albo się ją kocha albo nienawidzi. Odżywka zawiera formaldehyd, na który wiele osób jest uczulonych. Ja nie jestem na niego uczulona, a odżywka sprawdza się u mnie genialnie. Już po kilku dniach jej stosowania paznokcie robią się mocniejsze, bardziej twarde, szybciej rosną i uzyskują bardzo ładny, mleczno różowy kolor.
Mexx, XX by Mexx Nice - Woda toaletowa, ok.100zł/40ml.
Lekki, delikatny, wiosenny, dziewczęcy, owocowo-kwiatowy zapach.
Nuta głowy: limonka, melon, czarna porzeczka, bergamotka.
Nuta serca: piwonia, konwalia, morela, cynamon.
Nuta podstawowa: drzewo sandałowe, cedr, ambra, piżmo.
Adidas, 6 in 1 Cool &Care - Antyperspirant w sprayu, ok.13zł/150ml.
Niezawodny.
Bardzo dobrze Ci poszło z zużywaniem kosmetyków! Ja znam jedynie Micel z Garniera ( i też nie stał się moim numer 1) oraz tonik z Nivea!!
OdpowiedzUsuńKilka sztuk znam i byłam za dowolona te domakijażu.
OdpowiedzUsuńWow ładne denko :) Też używam wody z Avene, bardzo ją lubię :)
OdpowiedzUsuńWvree bardzo lubię a u mnie tusz z MACa spisywał się na prawdę bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńwow, denko gigant
OdpowiedzUsuńDzieło mojego Taty ;)
OdpowiedzUsuńSpore denko :)
OdpowiedzUsuńDwufazówkę z Ziai lubię :)
OdpowiedzUsuńSporo fajnych kosmetyków miałaś :)
OdpowiedzUsuńmega projekt denko :)
OdpowiedzUsuń