Ulubieńcy lipca!
Zapraszam na moich pierwszych ulubieńców na blogu! :)
Oczywiście kosmetyków używam dłużej niż miesiąc, więc teraz śmiało mogę napisać ich recenzję ;)
Shefoot - Krem odżywczy do paznokci i suchej skóry stóp
Cena: ok. 20zł/75ml.
Opis produktu: "Krem odżywczy do paznokci i suchej skóry stóp Shefoot opracowany by odżywiać i uelastyczniać przesuszoną skórę i zapobiegać mikropęknięciom. Formuła została wzbogacona płynną keratyną i elastyną, które wzmacniają płytkę paznokcia. Olej arganowy i witamina E nawilżają, ujędrniają i regenerują podrażniony naskórek, a masło shea tworzy na powierzchni skóry ochronny film, który zatrzymuje wodę pozostawiając skórę gładką, odżywioną i aksamitną w dotyku."
Krem dostałam do testów jakiś czas temu. Absolutnie się nie zawiodłam :). Krem ma gęstą konsystencję, szybko się wchłania i ładnie pachnie. Stópki po użyciu są niesamowicie miękkie i gładkie, wszystkie zgrubienia znikają. Po dłuższym stosowaniu stópki tylko zyskują. Krem jest bardzo treściwy, dzięki temu jest wydajny. Najlepszy krem do stóp jaki miałam do tej pory :).
Bielenda, Color Control, Body Perfector CC Cream 10 in 1 - Multifunkcyjny krem korygujący do ciała
Cena: ok.20zł/175ml.
Opis: " Innowacyjny, multifunkcyjny krem CC 10w1 to niezastąpiony kosmetyk, który w sposób perfekcyjny łączy właściwości kryjące korektora do ciała i pielęgnacyjne balsamu. Skutecznie udoskonala wygląd skóry, maskuje niedoskonałości, ujędrnia, intensywnie nawilża. Rozświetlające mikropigmenty odbijają światło i błyskawicznie dodają skórze blasku. Lekka, nietłusta formuła szybko się wchłania, nie pozostawiając na skórze tłustego filmu."
Must have na lato! Balsam faktycznie ukrywa niedoskonałości skóry i nawilża. Daje efekt satynowej skóry. Optycznie ujędrnia. Krem w tubce wygląda na bardzo ciemny, jednak po aplikacji dopasowuje się do koloru skóry, lekko ją przyciemniając. Ma bardzo dużo drobinek, które są widocznie szczególnie na słońcu, ale daruję mu to ;). Z nakładaniem nie ma problemu, jeśli zrobi się to starannie to nie ma szans, żeby powstały smugi. Po nałożeniu należy poczekać ok. 5 minut, żeby krem mógł się wchłonąć i niczego nie pobrudzić. Mnie się jeszcze nie zdarzyło, żeby krem pobrudził ubrania, nawet białe :). Po aplikacji skóra jest gładka, krem nie rozmazuje się. Zdecydowanie wolę ten produkt niż rajstopy w spreju, bo jest lżejszy i o połowę tańszy :).
Catrice, Multi Colour Blush - Wielokolorowy róż do policzków
Cena: 18zł/8g.
To moje najnowsze odkrycie :) Róż występuje w dwóch wersjach kolorystycznych. Mój odcień to 060 Strawberry Frappucino. Róż jest prześliczny! Na skórze daje bardzo delikatny, naturalny efekt. Nie pyli, nie pozostawia smug. Pigmentacja jest średnia, co dla mnie jest ogromnym plusem, ponieważ wiele razy delikatnie musnęłam pędzlem po jakimś innym różu, ciap na policzek i ojooj... efekt świnki ;) Opakowanie fajne, minimalistyczne, lubię takie :).
Evrēe, Essentials Oils - Rekonstruktor do twarzy, szyi i dekoltu
Cena: 30zł/30ml.
Opis z Wizaż.pl: "Luksusowa,odbudowująca kuracja do twarzy, szyi i dekoltu do wszystkich rodzajów skóry. Formuły oparte na skoncentrowanych wyciągach roślinnych zapewniają spektakularne efekty pielęgnacji:
- odbudowują naskórek,- nadają zdrowy i świeży wygląd,
- przywracają komfort skóry,
- poprawiają owal twarzy.
Składniki aktywne:
Olejki roślinne: jojoba, avocado, z pestek winogron, migdałowy, ryżowy, słonecznikowy, z nasion wiesiołka.
Olejki eteryczne: geraniowy, rozmarynowy, nagietkowy, lawendowy, eukaliptusowy, pomarańczowy, grejpfrutowy, melisowy.
Zastosowane składniki są bardzo silnymi przeciwutleniaczami. Posiadają wysokie właściwości antybakteryjne i antyseptyczne. Łatwo wnikają w głębokie warstwy skóry, przywracając jej równowagę i prowadząc do rekonstrukcji płaszcza hydro-lipidowego. Dogłębnie nawilżają, wygładzają oraz przyspieszaja procesy regeneracji i aktywacji skóry na wielu poziomach."
Olejek pachnący cytusami działa cuda na twarzy. Bardzo mocno nawilża i koi skórę. Stosuję go na noc jako serum, rano skóra jest wypoczęta, pełna blasku i wygląda po prostu zdrowo. Olejek zmniejsza zaczerwienienia i likwiduje suche skórki. Nadaje się zarówno do suchej skóry jak i tłustej. Nie zapycha i nie powoduje podrażnień. Jest wielofunkcyjny i ma świetny skład :)
Evrēe, Super Slim - Specjalistyczna kuracja modelująca do ciała w olejku
Cena: 30zł/100ml.
Opis z Wizaż,pl: "Składniki aktywne: Polyplant Seaweed Complex – kompleks algowy, olejek perilla, olejek grapefruitowy, olejek makadamia, olejek migdałowy, olejek winogronowy, pieprz cayenne / Chili.
Działanie:
- redukuje cellulit,
- ujędrnia i wygładza,
- modeluje i napina skórę,
- zmniejsza obrzęki."
Kolejny produkt Evrēe, który zawładnął moim sercem ;). Ten olejek naprawdę działa! Sprawia, że skóra jest bardziej napięta, gładka i elastyczna. Już po kilku użyciach widać efekt. Stosuję go po kąpieli na rozgrzaną skórę brzucha, ud i pośladków. Tak dobrze działa na moją skórę, że aż sama chcę się dotykać! (chyba głupio to zabrzmiało) ;).
Olejek ma przyjemny zapach cytrusów, szybko się wchłania, rozgrzewa skórę, nie pozostawia tłustej warstwy, jest wydajny i cudowny. Cudowny! :)
Avon Ultra Colour Indulgence - Szminka „Zmysłowa przyjemność”
Cena: ok.16zł/3g.
Taki niepozorny Avon a takie cuda tworzy :). Moja szminka jest w kolorze Rose Bouquet, przepiękny zgaszony ciemny róż. Na ustach delikatnie połyskuje ale nie zawiera drobinek. Nawilża usta i dobrze smakuje! Przez to, że pomadka jest smaczna szybko ją zlizuję, więc nie mogę nic napisać na temat jej trwałości, wybaczcie ;). Szminka posiada również SPF 15, więc jest super :). Uwielbiam ją szczególnie za kolor, nawilżenie i miękką konsystencję.
A tak szminka prezentuje się na moich ustach:
Ostatnim ulubieńcem jest paczka od Justynki, którą wygrałam na rozdaniu, który organizowała jakiś czas temu na swoim blogu :). Serdecznie zapraszam na bloga Elfie's Planet!
A jakich Wy macie ulubieńców w tym miesiącu? :)
Chyba chcę wszystko, a w szczególności Evree :)))
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji używać żadnego z tych produktów. Podoba mi się kolor pomadki.
OdpowiedzUsuńBody Perfector CC mnie kusi;P
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu nabyć olejek do twarzy Evree, już od dawna się na niego czaję :)
OdpowiedzUsuńTez mam ten balsam koloryzujący z Bielendy i uważam ze jest bardzo dobry.
OdpowiedzUsuńPoza tym uwielbiam letnie mgiełki do ciała z Biotherm, tusz do rzęs Collistar Art Design oraz pomadkę EL Pure Color Envy, do ciała olejek na cellulit Lierac, a do twarzy serie Ibuki Shiseido.
Pozdrawiam serdecznie:)
Szalenie ciekawi mnie ten krem z Bielendy. Mam podobny z Lirene, i całkiem fajnie się sprawdza, ale jak go zużyję, to wypróbuję ten z Bielendy.
OdpowiedzUsuńevree ma super olejki, jak na razie slim jest najlpeszy
OdpowiedzUsuń