Mycie włosów mąką żytnią
Podobno nasza skóra przyjmie wszystko to, co można zjeść :)
Jakiś czas temu szperając w internecie, wpadłam na kilka informacji na temat mycia włosów mąką. Nie byłabym sobą, gdybym w ciągu kilku minut nie leciała do sklepu po główny składnik "szamponu" :).
Składniki:
- mąka żytnia,
- woda (moja ulubiona - przegotowana).
Proporcjami możemy się bawić w zależności od tego jaką konsystencję chcemy uzyskać.
Zwykle wsypuję do miseczki 2-3 łyżki mąki i jeden "chlup" (czyt. na oko) zimnej wody. Mieszam. Nie bawię się w przesączanie mikstury, więc jakieś małe grudki są, ale mi nie przeszkadzają :).
I co dalej? Myję tym włosy tak jak zwykłym szamponem, jednak w przypadku mąki nie uzyskamy piany, która ułatwia mycie, więc trzeba ją dokładniej wmasować w skórę głowy. Zostawiam na chwilę, obficie spłukuję i nakładam odżywkę (nie z konieczności - z zasady ;) ).
Efekt bardzo mnie zaskoczył. Włosy po wyschnięciu pięknie się błyszczą, są sypkie, miękkie i do tego czyste!
Moje włosy dosyć szybko się przetłuszczają od nasady, na końcach są suche. Umycie włosów mąką sprawia, że są dłużej świeże niż po użyciu tradycyjnego szamponu :).
Oczywiście ta metoda ma swoje minusy:
- brudny brodzik/wanna (po spłukaniu nie ma śladu),
- zapach nie należy do najprzyjemniejszych, jednak jest dla mnie wyczuwalny tylko podczas mycia, więc nie ma problemu,
- długie spłukiwanie (żeby pozbyć się resztek mąki),
- słabo zmywa oleje.
Więcej wad nie zauważyłam.
Reasumując - mycie włosów mąką jest tanie, proste, skuteczne i takie EKO ;). Moja czuprynka polubiła tę metodę, po niej włoski wyglądają po prostu ładniej! :)
Kurcze jestem tak ciekawa tej metody ,ze sama musze wyprubować :) Ciekawe czy moim włosom sie to spodoba :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o takiej metodzie, chyba warto :)
OdpowiedzUsuńDodaję o obserwacji :)
Bardzo ciekawy pomysł, chyba też przetestuję, bo bardzo mnie zachęciłaś :)
OdpowiedzUsuńChętnie poczytam o kolejnych fajnych wynalazkach, więc dodaję do obserwacji.
www.kolorowypingwin.pl
Tego bym nie wymyśliła :)
OdpowiedzUsuńno o tym to ja jeszcze nie słyszałam :D
OdpowiedzUsuńo tym jeszcze nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńmusze spróbować!
OdpowiedzUsuńoooo! A tego sposobu jeszcze ne znam! Peeling kawowy -owszem i bardzo! Ale mąka? Też mam dośc szybko przetłuszczający się łebek, więc może i umnie się sprawdzi?Tak czy inaczej, dzieki za pomysł! Ps. zapraszam do siebie:)
OdpowiedzUsuń